Ramiona w wieku emerytalnym - epizod 1 Leak
Spis treści
Wstęp ogólny do ramion w wieku emerytalnym
Od czasu do czasu przeglądam oferty ramion do gramofonów na portalach aukcyjnych. Zacząłem się przyglądać ramionom starszym ode mnie które do tej pory raczej ignorowałem. Oprócz ramion skrajnie topornych zdarzają się ramiona o dość ciekawej i w moim przekonaniu wartej opisania konstrukcji. W pewnym sensie ramiona te zbliżyły się do standardów obecnie stosowanych, co wiąże się z odejściem od ramion low mass.
Druga cecha charakterystyczna to fakt że spora cześć z napotkanych prze ze mnie zabytkowych konstrukcji oparta jest o zasadę unipivot czyli podparcia ramienia w jednym punkcie.
Wstęp do ramienia LEAK
Opis i instrukcja do ramienia LEAK
Kiedyś trafiłem na jakiejś aukcji dwa ramiona LEAK, które były mocno po przejściach. Cechą charakterystyczną starych ramion jest strategiczna niewymienność główek często stanowiących układ stolik-wkładka będących jednym podzespołem. To wymusza konieczność poszukiwania oryginałów (mających nierzadko po 60lat) co z natury rzeczy jest wątpliwe. Można próbować ratować się wymieniając sam czubek igły (tip) wszak istnieją firmy oferujące taka usługę. Drugim mankamentem jest fakt że często "rodzone" igły dostosowane są do płyt normalnorowkowych (w tym szelakowych) Często też przetworniki są monofoniczne. Jeśli więc ktoś jest silnie zdeterminowany to dokonuje większej lub mniejszej adaptacji ramienia do współczesnych wkładek... Kolejny temat to brak kompensacji siły poślizgowej czyli antiskating. Mało tego ramiona te często nie mają podnośnika czyli "windy" Jak więc widać problemów jest nie mało....
Nie mniej można znaleźć użytkowników, którzy korzystają z takich ramion w wersji takiej jak powstała te kilkadziesiąt lat temu.
Przykładowe zdjęcia ramienia LEAK pochodzą z forum Lenco Heaven (gratulations !)
Tarapaty moich egzemplarzy
Poglądowy obrazek ramienia źródło: ebay
Ktoś kto użytkował ramiona, które trafiły do mojego skansenu starał się o pełen upgrade, mało tego, użył do realizacji tego zadania elementów ramienia SME 3009.
Niestety okazało się że winda posadowiona w osi ramienia jest za krótka :) i do rurki ramienia nie sięga. Dlatego autor przeróbki dokleił z przodu prze ramieniem drewniany kołek na którym posadowił windę. Na górnej płaszczyźnie dokleił wieszak do ciężarka anti-skatingu i oparł go na bloczku charakterystycznym dla SME. To jak najbardziej mogło działać... Co do wkładki to jedno z ramion jest "nieruszone" w drugim dało się zaadoptować typowe styki stolika, a ja tylko dośpiewałem typowy stolik ala Thorens. Po zamocowaniu ramienia powinno dać się ustawić "geometrię"...
Galeria zdjęć ramienia LEAK ebay
UNIPIVOT czyli sedno konstrukcji
Jak widać na zdjęciach cały "przegub" ramienia chowa się w półkolistej części. Co tam jest w istocie ? "igła" na której stoi ruchoma cześć ramienia, jak widać ani cienka ani ostra :) Półokrągła część ma za to wycięty rowek i stanowi jarzmo uniemożliwiające ruchy ramienia "na boki" Innymi słowy konstruktor postawił na "twarde" ograniczenie ruchu zamiast tradycyjnej "studzienki" z silikonem. Czy powoduje to zwiększone tarcie przy ruchu ramienia góra dół... możliwe, że tak, ale w sumie taki ruch wymuszany jest nierównością (falowaniem) płyty. W czasie płyt szelakowych nie było to aż tak istotne, bo one po prostu były proste. Do tego dochodzi oczywiście większy naciś ramienia wymagany przez wkładki starej daty :)
Z tak skonstruowaną podstawą współpracuje element związany z rurką ramienia. jak widać ma on gniazdo do którego wchodzi igła. Ale gdy igła nie jest zbyt ostra to i gniazdo nie musi spełniać jakichś ostrych wymagań.
Zakończenie
Jak widać jeden z egzemplarzy jest w zasadzie gotów do dalszych eksperymentów. Kiedy to nastąpi trudno powiedzieć.
Z drugiej strony ramieniu w tym wieku już się nigdzie nie spieszy...
Jeśli jednak zaobserwujemy coś ciekawego to pewno damy o tym znać.
Tekst i zdjęcia (za wyjątkiem oddzielnie opisanych) Maciej Tułodziecki
