OLO: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzono nową stronę " =Początek= Pod koniec lat 70 tych zbudowałem swój pierwszy gramofon. Gramofon dziwił moich kolegów swoim istnieniem, za wyjątkiem jednego. Ten koleś znał bowie...") |
|||
| Linia 4: | Linia 4: | ||
Pod koniec lat 70 tych zbudowałem swój pierwszy gramofon. Gramofon dziwił moich kolegów swoim istnieniem, za wyjątkiem jednego. | Pod koniec lat 70 tych zbudowałem swój pierwszy gramofon. Gramofon dziwił moich kolegów swoim istnieniem, za wyjątkiem jednego. | ||
Ten koleś znał bowiem kogoś kto także maił w domu gramofon własnej konstrukcji. Na moją prośbę doprowadził do naszego spotkania. | Ten koleś znał bowiem kogoś kto także maił w domu gramofon własnej konstrukcji. Na moją prośbę doprowadził do naszego spotkania. | ||
| − | No i okazało się, że autor tego gramofonu jest bratnią duszą, zakolegowaliśmy się i przez kilka najbliższych lat stanowiliśmy dla siebie pewnego rodzaju inspirację, a i wzajemny doping do działania. | + | No i okazało się, że autor tego gramofonu Aleksander Marek Raczak zwany dalej OLEM jest bratnią duszą, zakolegowaliśmy się i przez kilka najbliższych lat stanowiliśmy dla siebie pewnego rodzaju inspirację, a i wzajemny doping do działania. |
Dodatkowo los spowodował że zamieszkałem w pobliżu więc mogliśmy się dość często widywać. | Dodatkowo los spowodował że zamieszkałem w pobliżu więc mogliśmy się dość często widywać. | ||
Tak to było w dawnych latach, że ludzie o podobnych zainteresowaniach stanowili takie grupki endemiczne (jak pyszczaki z jeziora Tanganika :) ) w ramach których były wspólne poglądy i gusty. | Tak to było w dawnych latach, że ludzie o podobnych zainteresowaniach stanowili takie grupki endemiczne (jak pyszczaki z jeziora Tanganika :) ) w ramach których były wspólne poglądy i gusty. | ||
| Linia 10: | Linia 10: | ||
==Muranów== | ==Muranów== | ||
| − | Okazało się, że gramofon kolegi jest inspirowany gramofonami studyjnymi ma talerz dużej średnicy rzędu 340mm i długie 12 calowe ramię. | + | Okazało się, że gramofon kolegi OLA jest inspirowany gramofonami studyjnymi ma talerz dużej średnicy rzędu 340mm i długie 12 calowe ramię. |
| − | Dodatkowo | + | Dodatkowo Olo używa kolumn typy Transmission line luźno wzorowanych na liniach marki IMF. Znałem te kolumny, bo udało mi się ich posłuchać w "ciepłych krajach". |
Do tego był wzmacniacz będący klonem QUADA 405, którego także znałem i słuchałem za granicą. | Do tego był wzmacniacz będący klonem QUADA 405, którego także znałem i słuchałem za granicą. | ||
| − | + | Olo mieszkał wtedy na Stawkach nad sławnym sklepem z jeansami Wrangler a ja wkrótce zamieszkałem róg Stawek i Nowotek (tak to się wtedy odmieniało, wśród lokalesów) | |
Nie ukrywam, że samodziałowa wersja linii mnie zachęciłą do zbudowania własnych co też za jakiś czas zrealizowałem. Te kolumny zbudowane w latach 70 (po pewnych modyfikacjach) towarzyszą mi do dziś :) | Nie ukrywam, że samodziałowa wersja linii mnie zachęciłą do zbudowania własnych co też za jakiś czas zrealizowałem. Te kolumny zbudowane w latach 70 (po pewnych modyfikacjach) towarzyszą mi do dziś :) | ||
| − | + | Olo dysponował wówczas także magnetofonem własnej konstrukcji opartym o mechanizm magnetofonu marki Rogers (mechanizm ten licencyjnie obsługiwał też klasyczne jednosilnikowe magnetofony AKAI). | |
| − | wspomniane kolumny nie były pierwszą konstrukcją kolegi. | + | wspomniane kolumny nie były pierwszą konstrukcją kolegi. Wcześniej powstawały kolumny bass reflex oparte o założenia firmy Jensen oraz krótkie obudowy tubowe też bodajże Jensen. |
Tych tub Jensena powstało kilka może kilkanaście par i w dalszym ciągu mieszkają gdzieś wśród znajomych. Mówiąc krótko wszyscy z naszego grona mieliśmy te kolumny przez jakiś czas. To dawało rękojmię kompetentnego wypowiadania się o ich brzmieniu. | Tych tub Jensena powstało kilka może kilkanaście par i w dalszym ciągu mieszkają gdzieś wśród znajomych. Mówiąc krótko wszyscy z naszego grona mieliśmy te kolumny przez jakiś czas. To dawało rękojmię kompetentnego wypowiadania się o ich brzmieniu. | ||
| + | |||
| + | ==Piaski== | ||
| + | |||
| + | Potem Olo wylądował w kawalerce zlokalizowanej w pobliżu Parku | ||
Wersja z 10:12, 21 gru 2025
Początek
Pod koniec lat 70 tych zbudowałem swój pierwszy gramofon. Gramofon dziwił moich kolegów swoim istnieniem, za wyjątkiem jednego. Ten koleś znał bowiem kogoś kto także maił w domu gramofon własnej konstrukcji. Na moją prośbę doprowadził do naszego spotkania. No i okazało się, że autor tego gramofonu Aleksander Marek Raczak zwany dalej OLEM jest bratnią duszą, zakolegowaliśmy się i przez kilka najbliższych lat stanowiliśmy dla siebie pewnego rodzaju inspirację, a i wzajemny doping do działania. Dodatkowo los spowodował że zamieszkałem w pobliżu więc mogliśmy się dość często widywać. Tak to było w dawnych latach, że ludzie o podobnych zainteresowaniach stanowili takie grupki endemiczne (jak pyszczaki z jeziora Tanganika :) ) w ramach których były wspólne poglądy i gusty.
Muranów
Okazało się, że gramofon kolegi OLA jest inspirowany gramofonami studyjnymi ma talerz dużej średnicy rzędu 340mm i długie 12 calowe ramię. Dodatkowo Olo używa kolumn typy Transmission line luźno wzorowanych na liniach marki IMF. Znałem te kolumny, bo udało mi się ich posłuchać w "ciepłych krajach". Do tego był wzmacniacz będący klonem QUADA 405, którego także znałem i słuchałem za granicą. Olo mieszkał wtedy na Stawkach nad sławnym sklepem z jeansami Wrangler a ja wkrótce zamieszkałem róg Stawek i Nowotek (tak to się wtedy odmieniało, wśród lokalesów) Nie ukrywam, że samodziałowa wersja linii mnie zachęciłą do zbudowania własnych co też za jakiś czas zrealizowałem. Te kolumny zbudowane w latach 70 (po pewnych modyfikacjach) towarzyszą mi do dziś :) Olo dysponował wówczas także magnetofonem własnej konstrukcji opartym o mechanizm magnetofonu marki Rogers (mechanizm ten licencyjnie obsługiwał też klasyczne jednosilnikowe magnetofony AKAI). wspomniane kolumny nie były pierwszą konstrukcją kolegi. Wcześniej powstawały kolumny bass reflex oparte o założenia firmy Jensen oraz krótkie obudowy tubowe też bodajże Jensen. Tych tub Jensena powstało kilka może kilkanaście par i w dalszym ciągu mieszkają gdzieś wśród znajomych. Mówiąc krótko wszyscy z naszego grona mieliśmy te kolumny przez jakiś czas. To dawało rękojmię kompetentnego wypowiadania się o ich brzmieniu.
Piaski
Potem Olo wylądował w kawalerce zlokalizowanej w pobliżu Parku