Forum technique.pl Strona Główna technique.pl
Forum poświęcone technice rządzonej przez inżynierów :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szkolna maszyna parowa.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum technique.pl Strona Główna -> Budowa i eksploatacja (MP/SE)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HeniekL



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 19

PostWysłany: Pon Mar 23, 2009 3:44 pm    Temat postu: Szkolna maszyna parowa. Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich Uczestników Forum. Mam dość banalne zapytanie dotyczące szkolnej maszyny parowej. Jestem w posiadaniu 2-ch takich modeli, które mam zamiar poddać renowacji. Żaden z posiadanych modeli nie ma sprężynki powrotnej zamontowanej przy zaworze pary sterowanym przez mechanizm odśrodkowy. Czy Szanowni Forumowicze mają jakiś pomysł skąd wziąć sprężynę o odpowiedniej sile działania, tak by mechanizm działał zgodnie z przeznaczeniem? Pytanie numer dwa. Maszyny - obydwie mają uszkodzone paski napędowe mechanizmu odśrodkowego, jedna była napędzana okrągłym paskiem, druga płaskim skórzanym paskiem... i tu kolejny problem. Skąd wziąć paski o odpowiedniej długości i zrobine z właściwego materiału, aby mechanizm działał poprawnie. Chciałbym przy okazji remontu założyć nowe, przynajmniej jeśli chodzi o okrągły pasek napędowy, chciałbym by nie był "dzielony", najchętniej założyłbym w całości podczas składania maszyny, bo z doświadczenia wiem, że wszelkie połączenia nie są zbyt trwałe i często prowadzą do przerwania paska transmisyjnego podczas pracy urządzenia. Będę wdzięczny za wszelkie pomysły i sugestie dotyczące poruszanych tematów, a także te ogólne dotyczące remonu całej maszyny- silnika parowego, panewek, na co należy zwrócić szczególną uwagę podczas remontu. Z góry dziękuję za pomoc i wyrozumiałość dla początkującego "palacza kotłowego- maszynisty" Smile. Pozdrawiam.[/b]
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
witek



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 71
Skąd: Opole

PostWysłany: Wto Mar 24, 2009 7:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witamy na forum. Very Happy
W moim modelu też nie było sprężynki powrotnej. Taką sprężynkę musiałem dobrać metodą prób i błędów.
Źródłem zestwu sprężynek i innych detali mechanicznych był stary dalekopis.
Pasek napędowy mam o przekroju okrągłym, wykonany jest z gumy.
Jest niczym innym jak oringiem kupionym w sklepie zajmującym się hydrauliką siłową.
Największy problem miałem ze stukami podczas pracy, wynikającymi ze zużycia i niedokładnego wykonania detali.
Udało mi się zdobyć odrobinę stopu panewkowego, który naniosłem na wszystkie zbyt lużne połaczenia. Po tym zabiegu trzeba było maszynę dotrzeć, miała duże opory ruchu. Stuki oczywiście ustały.

_________________
www.mikromaszyny.eu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer GG
HeniekL



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 19

PostWysłany: Sro Mar 25, 2009 10:15 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję za odpowiedz Smile. Jak rozumiem, trzeba troszkę popszperać by zdobyć odbowiednie części... Interesuje mnie jak nałożyłeś na pnewki stop łożyskowy, jaką techniką się posługiwałeś. W internecie spotkałem się już z postem i dołączonym do niego filmikiem demonstracyjnym, w którym pokazana była maszyna po takiej "operacji"... Chodziła bardzo cichutko i równomiernie, niczym szwajcarski zegarek Smile. Czy masz może jeszcze jakieś sugestie dotyczące samego silnika parowego i jego konserwacji? Jeśli tak, to proszę o wszelkie informacje, będę wdzięczny za podpowiedz. Pozdrawiam serdecznie.
PS. Mieszkamy w tym samym województwie, cieszę się, że i tu jest podobny mnie Pasjonat maszyn parowych Smile)).
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
witek



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 71
Skąd: Opole

PostWysłany: Sro Mar 25, 2009 9:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stop łożyskowy jest niskotopliwy, zawiera antymon, cynę i ołów. Szukać go należy w warsztatach wykonujących remonty główne silników spalinowych.
Element powlekany podgrzewałem palniczkiem, nanosiłem kawałeczek stopu i pomagałem mu się rozpłynąć małą lutowniczką.
Stop łożyskowy można zastąpić zwykłym lutem miękkim, radiotechnicznym z dużą zawartością cyny.
Na youtube jest mój film ze szkolną maszynką po takiej operacji.
Aby szkolna maszyna była na prawdę dopracowana należało by cylinder rozwiercić i przehonować, jego powierzchnia robocza nie jest dość gładka.
Należało by wykonać nowy pasowny tłok z pierścieniem uszczelniającym.
Lekkiej modyfikacji można poddać zawór rozrządczy.
Moim wielkim marzeniem jest posiadać "prawdziwy" silnik parowy i kocioł, o lokomobili nie wspomnę, mogłbym sobie go puszczać dla przyjemności.

_________________
www.mikromaszyny.eu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer GG
HeniekL



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 19

PostWysłany: Pon Mar 30, 2009 9:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam ponownie. Mam jeszcze jedno zapytanie odnośnie eksploatacji maszyn parowych. Chcę zbudować najprostszy kociołek do wytwarzania pary. Jestem w posiadaniu kociołka Papina ze szkolnej pracowni, jednak jego pojemność nie jest zbyt wielka i zabawa szybko się kończy Sad. Zasilanie maszyny parowej warsztatowym kompresorem, choć czyste i wygodne, nie ukazuje maszyny we właściwy sposób... Zatem postanowiłem zbudować coś większego Smile. Mam już rurę ze stali nierdzewnej, z której zrobię korpus kotła, blachy na "denka" zbiornika, manometr, kranik do pary, korek do napełniania oraz termometr, a także palniki laboratoryjne, które posłużą do podgrzewania. Pozostała jeszcze kwestia wodowskazu- bedzie prawdopodobnie szczelinowy, umieszczony w dennicy kotła......... i najważniejsza- zaworu bezpieczeństwa... I tu właśnie problem czy posłużyć się gotowym wyrobem, który jest niestety drogi i musi być dobrany odpowiednio do czynnika, jakim jest para wodna i jej temperatura, czy może zbudować zawór grzybkowy z ciężarkiem- podobny do stosowanego w kociołku Papina... Poprosiłem już jednego z Kolegów, który jest uczestnikiem forum, aby wysłał mi fotki swojego kociołka i ewentualne sugestie, ale do tej pory się nie odezwał Sad. Proszę zatem wszystkich o poradę dotyczącą tego elementu, ewentualnie miejsca, w którym mógłbym nabyć dobry i BEZPIECZNY zaworek. Oferowane w sprzedaży fabryczne zawory bezpieczeństwa- "najtańsze" na gwint 1/2" kosztują około 30 EUR, zatem jest to niebagatelna kwota... Myślę, że ciśnienie w moim kotle- w stanie bez obciążenia, nie będzie przekraczać 3 bar i taki też zawór chcę zakupić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
witek



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 71
Skąd: Opole

PostWysłany: Pon Mar 30, 2009 9:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fakt, maszyna pod parą to zupełnie co innego, jak pompowana powietrzem. Rura ze stali nierdzewnwj to dobry wybór. Z osprzętu kotła usunął bym termometr, nic ciekawego nie pokaże.
Zaworek zdecydowanie grzybkowy, z dzwignią i przewieszanym ciężarkiem, nie jest trudny do wykonania, nie kosztuje 30 euro, i ładnie się prezentuje.
Budowałem kiedyś zaworki z kulką i sprężynką, działały, ale kulka wpadała w drgania i powstawał nieciekawy dzwięk "prrrr" zamiast dostojnego "pssss".

_________________
www.mikromaszyny.eu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer GG
qantas31



Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 12

PostWysłany: Nie Wrz 18, 2011 4:00 pm    Temat postu: Szkolna Maszyna Parowa 1967 Odpowiedz z cytatem

Witam Serdecznie kolegów sympatyków maszyn parowych. Mam pytanie a zarazem wołanie o pomoc posiadam takową maszynę z 1967r i mam zamiar w długie zimowe wieczory przystąpić do renowacji. Nie bardzo mam warunki w domu więc większość będzie odbywać się w warsztatach. Na początek kilka pytań:
1- jak odrestaurować i zakonserwować podpory by miały piękny złoty kolor bo bodajże z mosiądzu właśnie jest taki odlew. Jak zedrzeć pozbyć się z nich starej znanej wszystkim młotkowej farby? Nigdzie nie doczytałem tego na forum a widziałem zamieszczony kilka zdjęć kolegów którzy w ten sposób odrestaurowali słynne podpory
2- mieszkam w Poznaniu i może ktoś z forumowiczów a widzę że takowi są podpowie adres jakiegoś dobrego warsztatu gdzie można dać elementy do poniklowania?

W zamian obiecuje że wstawię w najbliższym czasie zdjęcia maszyny w stanie w jakim jest a następnie na łamach forum postaram się na bieżąco podzielić się doświadczeniem w odrestaurowywaniu.
Dodam jeszcze że posiadam również kociołek raczej dość niespotykany (też do odrestaurowywania) ale to w innym temacie

_________________
qantas31@gmail.com
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
witek



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 71
Skąd: Opole

PostWysłany: Nie Wrz 18, 2011 5:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.technique.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=53&highlight=

W powyższym temacie opisałem wiele metod renowacyjnych, między innymi o usuwaniu farby i renowacji podpór.

_________________
www.mikromaszyny.eu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer GG
qantas31



Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 12

PostWysłany: Nie Wrz 18, 2011 5:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuje za odzew
Tak czytałem uważnie ten temat ale pewnie czegoś nie zrozumiałem do końca cyt:
"Starą farbę można usuwać preparatem SCANSOL, lub zmiękczać w wodnym roztworze wodorotlenku sodu (popularny kret do rur).
W wodorotlenku sodu nie wolno czyścić elementów aluminiowych, mosiężnych (stop miedzi i cynku) i cynkowych, ulegają trawieniu z wydzieleniem gryzących par i wodoru. "
Z tego co zauważyłem podpory są właśnie mosiężne to jak usunąć starą farbę?
Czy ten preparat SCANSOL nie uszkodzi podpór?
Dostane go w Castoramie?

_________________
qantas31@gmail.com
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
qantas31



Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 12

PostWysłany: Pon Wrz 19, 2011 9:41 pm    Temat postu: Maszyna Parowa 1967 Odpowiedz z cytatem

Na wstępie Bardzo Dziękuje koledze Witkowi.
Załączam kilka fotek przed renowacją i rozbiórką......



1797077242_3.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  49.64 KB
 Obejrzano:  1426 Raz(y)

1797077242_3.jpg



1797077242_1.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  49.47 KB
 Obejrzano:  1504 Raz(y)

1797077242_1.jpg



1797077242.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  49.58 KB
 Obejrzano:  1470 Raz(y)

1797077242.jpg



_________________
qantas31@gmail.com
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
HeniekL



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 19

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 8:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj.
Co prawda nie jestem aż tak wprawnym konserwatorem, jak jeden z kolegów piszących na tym forum, ale chciałbym poczynić kilka uwag dotyczących Twojego zapytania i deklaracji chęci renowacji urządzenia.
Na wstępie pogratuluję zakupu Wink, choć kwota 600PLN jest dość wysoka, to udało Ci się pozyskać niemalże kompletne i sprawne urządzenie. Na pierwszy rzut oka uzupełnienia wymaga końcówka służąca do mocowania węża zasilającego maszynę, a także należało by uzupełnic brakujące "bolce" w regulatorze odśrodkowym, na których wspiera się dzwignia sterująca zaworem przepływu pary ( i jeszcze kilka pomniejszych drobiazgów- zakrętki kalamitek, nakrętki etc. ).
Musisz jednak dobrze przemyśleć sprawę remontu i nie chodzi mi jedynie o aspekty techniczne tej operacji.
Maszyna przedstawiona na tym forum i poddana gruntownemu remontowi wraz z uzupełnieniem brakujących części została pieknie odtworzona. Była praktycznie zniszczona, a to co możemy teraz podziwiać stanowi zaprzeczenie tego w jakim stanie została pozyskana. Autor tego projektu był jednak zmuszony do tego rodzaju działań, gdyż stan urządzenia był opłakany.
Należy jednak zastanowić się nad tym, jaki efekt chcemy uzyskać poprzez taki właśnie remont. Tutaj właśnie trzeba wspomnieć o conajmniej dwóch metodach jego przeprowadzania.
Pierwsza z nich polega na przywróceniu stanu fabrycznego, zgodnego z oryginałem i zamysłem wytwórcy, z wykorzystaniem jak największej ilości oryginalnych elementów. Urządzenie tak wyremontowane jest identyczne z tym produkowanym fabrycznie.
Druga metoda to taka, kiedy przeprowadzony remont jest zgodny z wizją i fantazją osoby go przeprowadzającej. Można pozwolić sobie wtedy na pewne "udoskonalenia" lub poprawki ( często działające na korzyść), "stworzyć" urządzenie o niepowtarzalnych walorach...
Myślę, że w Twoim przypadku zastanowiłbym się powaznie co zrobić ze swoją maszynką. Ma w dobrym stanie malaturę, tabliczkę znamionową i jest niemal kompletna. Myślę, że odświeżenie chromów i wypolerowanie elementów składowych znacznie wpłynęło by na jej wygląd, a równocześnie udało by Ci się zachować niemal pierwotny wygląd co jest bardzo cenione wśród kolekcjonerów i prawdziwych hobbystów Smile.

Poniżej załączam zdjęcie maszyny parowej, którą poddaję obecnie gruntownej renowacji. Stanowi ona niezłe pole do popisu, choć niewprawnego majsterkowicza może odstaraszać Wink.



Wrak 2.jpg
 Opis:
Wrak maszyny parowej.
 Rozmiar pliku:  57.31 KB
 Obejrzano:  1441 Raz(y)

Wrak 2.jpg



Wrak.jpg
 Opis:
Wrak stanowiący podstawę do odbudowy maszyny.
 Rozmiar pliku:  64.31 KB
 Obejrzano:  1612 Raz(y)

Wrak.jpg


Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
qantas31



Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 12

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 9:15 pm    Temat postu: maszyna Parowa Odpowiedz z cytatem

Dziękuje koledze za cenne uwagi i pisze to bardzo szczerze.
Faktycznie zastanawiałem się nad rodzajem remontu i obrałem drogę najmniej inwazyjną czyli jak najmniej zmian
Obecnie rozebrałem maszynkę krok po kroku. Przy tym miałem strasznego stracha czy poradzę sobie z montażem ale cóż trzeba spróbować.
Maszyna zostanie gruntownie oczyszczona a zniszczone elementy niklowane oddałem dziś do zakładu galwanicznego. Oddając części miałem wielkiego stracha czy nie pogubią mi tej drobnicy oczywiście wszystko zostało obfotografowane i skrzętnie policzone. Ale nie było innego wyjścia trzeba to było zrobić bo były dość skorodowane.
Zastanawiam się czy poniklowany wał nie zwiększy swojej grubości na tyle że będę miał problem z osadzeniem koła napędowego. U mnie było dość ciasno spasowane. Ale nie wyprzedzajmy faktów czas pokarze co będzie. Co do zmian jakie poczynię to tylko i aż wyczyszczenie podpór wału. Jestem również w trakcie budowy kociołka.

_________________
qantas31@gmail.com
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
HeniekL



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 19

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 9:47 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kociołek fajna rzecz Smile...
Posiadam takowy własnej konstrukcji. Nie jest to skomplikowane "urządzenie", ale skutecznie działa i jest bezpieczny.

PS1. W kotle jest zamontowany termometr- z przeciwnej strony w stosunku do wodowskazu. Nie jest to niezbędny element, ułatwia natomiast ocenienie stanu nagrzania wody w kociołku i jego gotowości do zasilania maszyny Wink.

PS2. Cieszę się, że Twój remont maszyny parowej ograniczy się do niezbędnych czynności i nie zrobisz, z jakby nie patrzeć zabytkowego już urządzenia odpustowej kolorowej zabawki Smile.



Kociołek2.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  208.26 KB
 Obejrzano:  1478 Raz(y)

Kociołek2.jpg



Kociołek 1.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  215.2 KB
 Obejrzano:  1378 Raz(y)

Kociołek 1.jpg


Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
qantas31



Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 12

PostWysłany: Czw Wrz 22, 2011 12:09 pm    Temat postu: Kociołek Odpowiedz z cytatem

Fajna konstrukcja Kociołka!!!.
Nawet widzę zabudowany coś w rodzaju wstępnego odgazowywacza do którego doprowadzony zapewne jest kondensat. Naprawdę fajna konstrukcja.
Ja niestety nie mam takich możliwości warsztatowych muszę się opierać na tym co znajdę w sieci i ewentualnie w warunkach domowych uda mi się przekonstruować. Przedstawiam poniżej fotki mojego kociołka w stanie kupna oraz w trakcie wstępnej renowacji. No ta bene jestem ciekaw co to za konstrukcja kiedyś była?
Podgrzewanie w kociołku odbywa się poprzez grzałkę elektryczną tak to sobie wykombinowałem. Właśnie kurier mi takową dostarczył z firmy MIKRO.
Elektrycznie zawsze bezpieczniej no i można zapanować nad temperaturą przyrostem i wydajnością ale to już rzecz gustu.
Dziękuje za dialog...Pozdrawiam
Ps: Jutro teoretycznie odbieram części z galwanizeri. Nie omieszkam wstawić na forum.



6.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  80.97 KB
 Obejrzano:  1395 Raz(y)

6.jpg



4.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  72.34 KB
 Obejrzano:  1404 Raz(y)

4.jpg



3.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  39.09 KB
 Obejrzano:  1392 Raz(y)

3.jpg



2.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  49.86 KB
 Obejrzano:  1407 Raz(y)

2.jpg



1.jpg
 Opis:
 Rozmiar pliku:  41.24 KB
 Obejrzano:  1430 Raz(y)

1.jpg



_________________
qantas31@gmail.com
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
qantas31



Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 12

PostWysłany: Pon Paź 24, 2011 4:31 pm    Temat postu: Maszyna Parowa Odpowiedz z cytatem

Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam elementy maszyny przed renowacją i po renowacji. Obecnie maszyna została złożona. Poniklowanie niektórych elementów spowodowało iż maszyna zdecydowanie bardziej jest spasowana. Po regulacji pracuje Bardzo Ładnie. Jak tylko dokończę szczegóły przy budowie umieszczę fotki maszyny.


P12.JPG
 Opis:
 Rozmiar pliku:  83.48 KB
 Obejrzano:  1432 Raz(y)

P12.JPG



P11.JPG
 Opis:
 Rozmiar pliku:  86.27 KB
 Obejrzano:  1436 Raz(y)

P11.JPG



_________________
qantas31@gmail.com
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum technique.pl Strona Główna -> Budowa i eksploatacja (MP/SE) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Na tym forum nie możesz dołączać plików
Możesz pobierać pliki z tego forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group