Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tendrzak
Dołączył: 04 Paź 2009 Posty: 2
|
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 5:52 pm Temat postu: Przekrój maszyny parowej jako model działający |
|
|
Witam . z uwagi że też na tym forum jestem nowy i jak większość zaczynam przyjemność zabawy poprzez zakup na giełdzie staroci szkolnej maszyny parowej i jej remont który jest aktualnie w połowie . mam pytanie . W pomocach szkolnych jak wiemy były dwie maszyny parowe - pełnosprawna i przekrój . Pytanie czy ktoś już z was przerabiał maszynę przekrojową na maszynę w pełni działającą ??. Czy jest sens temu się poświęcać ??. Maszyna przekrojowa wygląda jak byśmy mieli co najmniej ponad połowę roboty z głowy . jest osadzone koło zamachowe , regulator obrotów Watta , korba z krzyżulcem i wykorbieniem , oraz korba z wykorbieniem do skrzyni suwakowej. Brak cylindra z tłokiem , skrzyni suwakowej z suwakiem i zaworu
regulatora odśrodkowego . Czyli części głównej silnika. Oczywiście wszystko da się dorobić pytanie czy ktoś z was już przy tym eksperymentował , bo to co jest dalekie jest od precyzji wykonania . Był to model na korbkę i precyzja była do tego dostosowana , a nie do pracy ciągłej. Jeżeli ktoś to przerabiał a udało mu się to uruchomić może podzieli się swoim doświadczeniem bo na pewno sporo osób zastanawia się czy warta skórka za wyprawkę i dołączy zdjęcia .Sam tym tematem jestem zainteresowany .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szdowk
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 6:54 pm Temat postu: |
|
|
Hello
Kiedyś podjęliśmy eksperymentalnie próbę przebudowy takiego silnika i mamy dwa wnioski:
1. Łożyskowanie wału korbowego jest marne. Zależnie od egzemplarza nawet bardzo marne. W zasadzie powinno się je zrobić od nowa.
2. Krzyżulec jest niby ładny, ale od jego strony jest bardzo mało miejsca, aby w prosty sposób umieścić dławnicę.
Generalnie wykonaliśmy jeden prototyp złożony z dorabianych elementów toczonych i frezowanych (zdjęcie poniżej). Przygotowaliśmy też części na drugi prototyp złożony z elementów odlewanych, ale nie starczyło pary na dalszy montaż (może kiedyś)...
Widzieliśmy też na Allegro czyjąś przeróbkę, wyglądającą całkiem ładnie (zdjęcie poniżej).
Opis: |
Model, który który był wystawiony kiedyś na Allegro (zdjęcie z Allegro). |
|
Rozmiar pliku: |
11.18 KB |
Obejrzano: |
123898 Raz(y) |

|
Opis: |
Wykonany przez nas, nieukończony prototyp, złożony z frezowanych i toczonych elementów. Cylinder docelowo miał być obłożony drewnem. |
|
Rozmiar pliku: |
33.33 KB |
Obejrzano: |
5953 Raz(y) |

|
_________________ Szymon D. |
|
Powrót do góry |
|
 |
zbeep
Dołączył: 08 Sty 2010 Posty: 13 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 2:12 pm Temat postu: Re: Przekrój maszyny parowej jako model działający |
|
|
tendrzak napisał: | Pytanie czy ktoś już z was przerabiał maszynę przekrojową na maszynę w pełni działającą ??. Czy jest sens temu się poświęcać ??. Maszyna przekrojowa wygląda jak byśmy mieli co najmniej ponad połowę roboty z głowy . jest osadzone koło zamachowe , regulator obrotów Watta , korba z krzyżulcem i wykorbieniem , oraz korba z wykorbieniem do skrzyni suwakowej. Brak cylindra z tłokiem , skrzyni suwakowej z suwakiem i zaworu
regulatora odśrodkowego . Czyli części głównej silnika. Oczywiście wszystko da się dorobić pytanie czy ktoś z was już przy tym eksperymentował , bo to co jest dalekie jest od precyzji wykonania . Był to model na korbkę i precyzja była do tego dostosowana , a nie do pracy ciągłej. Jeżeli ktoś to przerabiał a udało mu się to uruchomić może podzieli się swoim doświadczeniem bo na pewno sporo osób zastanawia się czy warta skórka za wyprawkę i dołączy zdjęcia .Sam tym tematem jestem zainteresowany . |
Witam !
Jestem tu, na tym forum oseskiem chociaż uważnie od kilku miesięcy przeglądam posty stałych bywalców.
Chciałem zaprezentować swoją konstrukcję - udowadniając że wykonanie działającej maszyny jest możliwe z przekrojowego modelu.
Trochę szczegółów odnośnie tej konstrukcji maszyny.
średnica zewnętrzna cylindra - Φ 64 mm
średnica tłoka\cylindra wew. - Φ 45 mm
skok tłoka - 46 mm
skok suwaka - 13 mm
pojemność skokowa ≈ 76 cm³
filmiki z pracy poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=ySeVeruizy0
http://www.youtube.com/watch?v=LzphlIJ04RM
Opis: |
|
Rozmiar pliku: |
230.53 KB |
Obejrzano: |
5648 Raz(y) |

|
Opis: |
|
Rozmiar pliku: |
199.52 KB |
Obejrzano: |
5510 Raz(y) |

|
Opis: |
|
Rozmiar pliku: |
223.8 KB |
Obejrzano: |
5408 Raz(y) |

|
Opis: |
|
Rozmiar pliku: |
205.53 KB |
Obejrzano: |
5498 Raz(y) |

|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szdowk
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 7:05 pm Temat postu: |
|
|
Hello
Wow!
Acz chyba trochę brakuje przegubu na cięgle rozrządu
_________________ Szymon D. |
|
Powrót do góry |
|
 |
zbeep
Dołączył: 08 Sty 2010 Posty: 13 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 11:01 pm Temat postu: |
|
|
szdowk napisał: |
Acz chyba trochę brakuje przegubu na cięgle rozrządu  |
Oryginalnie połączenie rozrządu suwakowego z cięgnem było wykonane przegubowo, tylko nie rozumiem po co ?
W mojej wersji jest na sztywno i świetnie się sprawuje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szdowk
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sty 16, 2010 4:55 pm Temat postu: |
|
|
Hello
Dlatego, że koniec cięgła porusza się po łuku. Minimalnym, ale jednak po łuku. Bez tego przegubu albo cięgno się delikatnie wykrzywia maltretując dławnicę, albo ma takie luzy na końcu lub w dławnicy, że mu to nie przeszkadza. Ale to już inna historia.
_________________ Szymon D. |
|
Powrót do góry |
|
 |
zbeep
Dołączył: 08 Sty 2010 Posty: 13 Skąd: Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szdowk
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 10:46 am Temat postu: |
|
|
Hello
Czy to drugi egzemplarz?
_________________ Szymon D. |
|
Powrót do góry |
|
 |
zbeep
Dołączył: 08 Sty 2010 Posty: 13 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sie 28, 2012 9:21 pm Temat postu: |
|
|
tak drugi
jakoś udało mi się dostać znacznie bardziej starannie wykonany model przekrojowy który był dawcą tejże drugiej maszyny
Ponadto przemyślałem cały pomysł uszczelnienia cylindra i dopasowanie tłoka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiewior1990
Dołączył: 08 Lut 2013 Posty: 1
|
|
Powrót do góry |
|
 |
addiator
Dołączył: 23 Lut 2014 Posty: 8
|
Wysłany: Sob Kwi 18, 2015 2:17 pm Temat postu: |
|
|
Mam problem związany z tematem.
W moim przypadku zagadnienie jest odwrotne względem tego prezentowanego przez większość kolegów. Mianowicie zdobyłem niedawno cylinder maszyny parowej, prawdopodobnie z jakiegoś angielskiego modelu. Średnica tloka 1 1/2--, skok ponad 3--. Średnica zewnętrzna cylindra wynosi około 55mm. Na oko wydaję mi się, że dało by się to jakoś połączyć z ramą z modelu przekrojowego, dlatego bardzo poszukuję wymiarów tego modelu. Jaka jest średnica zewnętrzna/wewnętrzna cylindra w tym modelu? Skok tłoka, długość krzyżulca? Wał prawdopodobnie robił bym nowy, tak jak łożysko. Dlatego skok mógłbym wydłużyć, ale wciąż nie jestem pewien czy krzyżulec to "pomieści". Czy ktoś mógłby pomóc podając wymiary modelu przekrojowego?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szdowk
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 21, 2015 7:54 pm Temat postu: |
|
|
Hello
Wymiary przybliżone [mm]:
średnica cylindra: zew. 65 (kołnierz krzyżulca 63), wew. 53 (plastikowy tłok 49),
skok tłoka: 50,
dł. krzyżulca gabarytowo: 85, suwak: 28.
skok rozrządu: 14.
_________________ Szymon D. |
|
Powrót do góry |
|
 |
addiator
Dołączył: 23 Lut 2014 Posty: 8
|
Wysłany: Sob Maj 23, 2015 1:28 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marsosno
Dołączył: 20 Paź 2015 Posty: 37 Skąd: okolice Koła
|
Wysłany: Sro Paź 21, 2015 8:37 pm Temat postu: |
|
|
czy możesz załączy fotki?
_________________ Pozdrawiam
Marek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pastor
Dołączył: 03 Sie 2007 Posty: 112 Skąd: Ś-ca
|
Wysłany: Pon Paź 30, 2017 10:51 am Temat postu: |
|
|
Odgrzeję kotleta
Wczoraj poskładałem model bazujący na tego typu maszynie. Tyle że mój klekot to nie silnik parowy, tylko podciśnieniowy (flame eater, czy tam flame licker) bazujący na patencie Heńka Wooda z 1758 r.
Jako że konstrukcja uszczęśliwiła mnie na siłę prostowodem i krzyżulcem, pokusiłem się o zrobienie silniczka dwustronnego działania.
Na razie to surówka do dopracowania - mam problemy z oporami przesuwu tłoczyska przez uszczelnienie, ale ogólnie sprzęt rokuje pozytywnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|