Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szakal
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 213 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 10:50 pm Temat postu: Wilesco |
|
|
Niemiecka firma robiąca rozmaite modele maszyn parowych, a niektóre można kupić w Polsce w sklepie modelarskim gama hobby:
http://www.wilesco.de/ _________________ .::Szakal::. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maciej
Dołączył: 30 Paź 2007 Posty: 45 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 7:33 pm Temat postu: |
|
|
Fajne zabawki, kilka nawet mam. Najlepiej pracują większe modele. Mniejszym, np D5, brakuje realizmu i... mocy. Czasem uda się trafić modele starszych serii i to jest dopiero frajda. _________________ pozdrawiam
Maciek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szakal
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 213 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 6:13 pm Temat postu: |
|
|
Najlepsze są modele Wilesco od modelu D9(oprócz D12) z rozrządem suwakowym, ale bym chciałbym mieć taki Niestety są one za drogie na moją kieszeń Ostatecznie zadowoliłbym się nawet takim z cylindrem oscylacyjnym  _________________ .::Szakal::. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maciej
Dołączył: 30 Paź 2007 Posty: 45 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 08, 2009 11:56 pm Temat postu: |
|
|
Nie przesadzajmy, za kilkaset zł można już kupić używaną maszynę. Nowa D5 do złożenia kosztuje 300zł. Oczywiście sporo jest ofert sprzedaży złomu, lub ceny wzięte z kosmosu, ale coś kupić się da.
A ostatnio najfajniejsza jest lokomobila. Odpalana w parku budzi sensację, więc warto szukać ustronnych miejsc o dobrej nawierzchni. _________________ pozdrawiam
Maciek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szakal
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 213 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Mar 21, 2009 9:21 pm Temat postu: |
|
|
A jaki model masz tej lokomobili? _________________ .::Szakal::. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maciej
Dołączył: 30 Paź 2007 Posty: 45 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 5:36 pm Temat postu: |
|
|
http://www.wilesco.de/wilesco/us/index.html
Lokomobila D405
Na pełnym kotle jeździ niemal pół godziny, pali w tym czasie min 6 tabletek. Przy napełnianiu kotła zimną wodą lub podczas wiatru zużycie paliwa znacznie wzrasta.
Stacjonarna D6
Mała maszynka z cylindrem oscylacyjnym. Mój model, to własciwie D5 - do samodzielnego montażu. Fajnie pracuje, ale nie ma zaworu sterującego i ma niewielką moc, co powoduje kłopoty z odpowiednim zakręceniem prądnicą.
Warsztat D141
Efektowna kompletna zabawka, najlepsza do zabawy z dzieciakami. Ładnie pracuje i dużo się dzieje podczas pracy. Niezbyt wygodna obsługa, bo wszytsko jest ciasno upchane.
Mam też luzem kilka zabawek napędzanych maszynami - wiertarka, prądnica, młyn bębnowy itp. Miałem też D16, D18 - pięknie pracują, niezwykle realistycznie, zwłaszcza na małych obrotach. Dla samej przyjemnosci oglądania pracy maszyny najlepiej kupić właśnie tegu typu modele. Na pełnym kotle pół godziny pracy i ok 2-4 tabletki paliwa. Zaletą oryginalnego paliwa jest niemal całkowity brak nieprzyjemnego zapachu. Tabletki turystyczne mocno śmierdzą i nie nadają się do wykorzystania w domu. Poza tym nie pasują do wymiarów rusztu, trzeba je kruszyć i sprytnie upychać w szufladce paleniska.
Wszystko to własciwie są maszyny mojego synka, ale chyba mnie "kręcą" bardziej niż jego. Tyle tylko, że teraz dzieciak nie pozwala już nic sprzedać, natomiast namawia mnie na kolejne zakupy  _________________ pozdrawiam
Maciek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szakal
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 213 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Mar 23, 2009 1:35 pm Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o opał w płynie to co polecasz? _________________ .::Szakal::. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maciej
Dołączył: 30 Paź 2007 Posty: 45 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 24, 2009 1:15 pm Temat postu: |
|
|
Szakal napisał: | Jeśli chodzi o opał w płynie to co polecasz? |
Nic.
Obejrzyj maszynę i będziesz wiedział dlaczego  _________________ pozdrawiam
Maciek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szakal
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 213 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Mar 24, 2009 4:17 pm Temat postu: |
|
|
A jaka jest grubość blachy, z której zrobiony jest kocioł? Wydaje mi się, że te kociołki są niewiele grubsze od puszki po dezodorancie Dobrze mi się zdaje? _________________ .::Szakal::. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szakal
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 213 Skąd: Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maciej
Dołączył: 30 Paź 2007 Posty: 45 Skąd: Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szdowk
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 204 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 10:15 pm Temat postu: |
|
|
Hello
Szakal napisał: | Dlaczego w modelach D6 para wylatuje kominem jak wylot jest od razu z cylindra? |
Wg opisu pod filmem to jest przeróbka - umożliwiająca ujście spalin (a nie pary) przez komin. Wg tegoż opisu oryginalnie komin jest tylko atrapą. _________________ Szymon D. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szakal
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 213 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 11:59 pm Temat postu: |
|
|
Na upartego to można by pociągnąć rurkę od cylindra do komina - taki patent jest stosowany tylko w modelach z rozrządem suwakowym(D9, D14...) _________________ .::Szakal::. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|